Na cóż nam mazidła i kremidła, jeśli nie dajemy sobie wewnętrznej dawki witamin...? To mój typ od kilku miesięcy i szczerze go polecam. Cenowo jest na dobrym pułapie i chociaż na paznokcie nie podziałał oszałamiająco, moje włosy go pokochały. Niech żyje belissa!
Z przymrużeniem oka, dystansem, ale i zaangażowaniem i humorem wyciągam spod ziemi kosmetyczne promocje i maziam maziajami sprawdzając czy warto. Jestem z Krakowa więc lubię oszczędzać ;) i wiem, nie trzeba wydać fortuny by być pikną.
Etykiety
- kosmetyki (28)
- włosy (14)
- recenzja (10)
- olejowanie (7)
- kosmetyki naturalne (6)
- oleje (5)
- wyprzedaż (4)
- zdrowe jedzenie (2)
czwartek, 12 września 2013
Suplemencik wrzuć na ruszcik. Belissa na włosa daje radę (recenzyjnie)
Na cóż nam mazidła i kremidła, jeśli nie dajemy sobie wewnętrznej dawki witamin...? To mój typ od kilku miesięcy i szczerze go polecam. Cenowo jest na dobrym pułapie i chociaż na paznokcie nie podziałał oszałamiająco, moje włosy go pokochały. Niech żyje belissa!
poniedziałek, 9 września 2013
Jak olejować i nie stracić życia towarzyskiego i faceta? Post niepoważny
Zastanawiałam się ostatnio co związanego z włosami i kosmetykami może negatywnie wpłynąć na nasze relacje międzyludzkie i doszłam do wniosku, że tym czymś jest OLEJOWANIE. Maziamy sobie włosy, nakładamy mniej lub bardziej śmierdzące specyfiki i albo paradujemy po domu przed naszym facetem (wyolejowane do granic możliwości), albo porzucamy towarzyskie obowiązki i zamiast iść na piwo/herbatę/kino - siedzimy w domu w olejach.
czwartek, 5 września 2013
Glinki naturalne i niedrogie - najlepsze co można dać cerze (recenzyjnie)
Uwielbiam glinki! Smaruję się nimi pasjami i ostatnio polubiłam takie naturalne, najprawdziwsze z prawdziwych w formie sypkiej, bez dodatków ulepszaczy, spulchniaczy, plastików i innych sztucznych dodatków. Jakiś czas temu zakupiłam kilka opakowań glinek we wspomnianej przeze mnie wcześniej aptece "Dbam o zdrowie", bo przy zamawianiu przez Internet (z odbiorem osobistym) są trochę tańsze i średnio opakowanie 10g kosztuje 2,79zł. Jedno opakowanie starcza na jedno użycie, chociaż ja czasem mieszam dwie maseczki. Taka maseczka z glinki to znakomity (naturalny!) sposób na dobry nastrój, a cena takiej przyjemności jest śmiesznie niska. Bardzo to lubię...:) A jaką maseczkę wybrać?
środa, 4 września 2013
Blade jest piękne - podkład dla bladolicych (recenzyjnie)
wtorek, 3 września 2013
Denko wrześniowe i... pół półki będzie wolne
Zainspirowana blogowym opróżnianiem pudełek i opakowań, sama ze sobą zainicjowałam akcję DENKO. Mam stado nierozpakowanych kosmetyków, więc żeby uniknąć wyrzucania zabrałam się za opróżnianie.
poniedziałek, 2 września 2013
Piegi dodają urody? A jednak spróbuję się wybielić, czyli krem rozjaśniający na przebarwienia IWOSTIN
Czasem trzeba iść do apteki i kupić coś specjalnego, kiedy okłady z ogórka już nie pomagają. Poza tym przychodzi wiek, kiedy przestajesz zastanawiać się czy na nosie Ci coś wyskoczy czy nie, tylko zaczynasz zwracać uwagę na pierwsze zmarszczki (odpukać jeszcze nie widzę) i piegi, które parę lat temu były urocze, ale teraz byłoby miło mieć cerę w jednym kolorze. Tak więc Anna poszła na zakupy i dzisiaj odebrałam z apteki zamówiony krem IWOSTIN Intensywny Krem Rozjaśniający na Przebarwienia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)