czwartek, 23 stycznia 2014

Włosy podpięte do prądu? Mam rozwiązanie! Za jedynie 7 zł netto.

Przedarłam się przez śniegi i mrozy, żeby coś w końcu naskrobać, bo miałam przestój. Dzisiaj chciałam przedstawić Wam mój typ na zimowe problemy z włosami. Nigdy chyba żaden produkt tak bardzo mnie nie zaskoczył! Wyjątkowo w tym roku moje włosy zachowywały się tak jakby były podpięte do kontaktu:/ Elektryzowały się tak strasznie, że nawet spięte wyglądały koszmarnie. A tu nagle przyszła Joanna Objętość - Odżywka w sprayu (włosy cienkie i słabe, potrzebujące objętości)... :-) CUDO&SZAŁ&AMBROZJA!

czwartek, 2 stycznia 2014

Za ten olej oddacie trzustkę diabłu. Heenara Hair Oil - Hesh Naturoriche


Już jakiś czas temu kupiłam ten olej i z powodu zimowym problemów z włosami (elektryzowały się tak bardzo, że spokojnie mogłyby zaopatrzyć w prąd niewielkiej wielkości miasteczko) postanowiłam potraktować nimi moje nieszczęsne, napuszone pióra. I wiecie co kocham w olejach najbardziej na świecie? Szybkość działania. Macie na głowie połączenie wyliniałej kury z nastroszonym wróblem i po zmyciu oleju nagle w lustrze widzicie modelkę z reklamy Palmolive. Moim hitem zimowym okazał się Heenara Hair Oil. Kocham pasjami!