wtorek, 3 września 2013

Denko wrześniowe i... pół półki będzie wolne

Zainspirowana blogowym opróżnianiem pudełek i opakowań, sama ze sobą zainicjowałam akcję DENKO. Mam stado nierozpakowanych kosmetyków, więc żeby uniknąć wyrzucania zabrałam się za opróżnianie.

1. Podkład Wygładzający Yves Rocher Rose 200. Całkiem fajna konsystencja, nadaje ciekawego kolorytu i nawilża moją skłonną do ściągnięcia skórę. Dostałam od mamy, więc nie musiałam kupować, ale normalna cena to 75zł (!!!), więc pozostaje tylko kupienie go na promocji. Raczej kupię ponownie.

2. Nawilżający krem do stóp - Oriflame. Mój ukochany krem do stóp! Ma kremowo-żelową konsystencję, nie za rzadki, nie za gęsty. Wspaniale natłuszcza stopy i szybko się wchłania. Kończę już setną tubkę chyba. Kupię ponownie.

3. Szampon oczyszczający z wyciągiem z pokrzywy Yves Rocher. Szampon bez silikonowych tałatajstw, łagodny, z fajną, gęstą konsystencją. Świetnie spłukuje z włosów wszelkie oleje. Bardzo lubię szampony tej marki. Zazwyczaj na promocji kosztują 9,90 zł. Kupię ponownie.

4. Krem Pharmaceris spf 50. Kremy z wysokim filtrem - to jest to! Stosuję go na zmianę z kremem Iwostin i wybór zależy zazwyczaj od tego, który jest na promocji. Krem dobrze spełnił swoją rolę, moja skóra reagowała na niego dobrze, skóra nie była ściągnięta, a promienie UV trzymały się od niej z daleka. Kosztuje ok.35zł. Kupię ponownie.

5. Tusz do rzęs Wonder Lash Mascara - Oriflame. Kończę już chyba dziesiąte opakowanie tego tuszu - na promocji kosztuje ok 18zł, a jest świetny i śmiało może konkurować z tuszami najlepszych marek. Kupię ponownie.

6. Żel do mycia twarzy Neutrogena. Mimo, że moja twarz nie lubi mycia wodą, skusiłam się na ten żel i przyznam, że nie służył mi zbyt dobrze. Moja skóra była ściągnięta i wysuszona. To zapewne przez typ mojej skóry, bo kosmetyki Neutrogeny bardzo lubię, ale ten żel stosuję do ciała i patrzę z niecierpliwością kiedy się skończy. Kosztuje ok. 20zł. Nie kupię ponownie.

7. Rozświetlający krem samoopalający - L'Oreal, Sublime Bronze. Dość drogi krem, polecony mi kiedyś przez kosmetyczkę. Cóż, jestem blada...yyy to znaczy mam szlachetny koloryt twarzy i czasem się skuszę na przybrązawiacz, ale zawsze mam słomiany zapał i po kilku użyciach zapominam o przyciemnianiu. Do zmywania twarzy używam płynu micelarnego, więc miałam wrażenie, że zmywając twarz - zmywam brąz z twarzy. A jaki sens nakładać krem brązujący, jeśli zaraz się zmyje...? Za tę cenę (ok. 40zł) spodziewałabym się czegoś więcej. Nie kupię ponownie.

8. Les Plaisirs Nature - Krem do rąk z owsem - Yves Rocher. Dostałam od teściowej na gwiazdkę i pokochałam ten krem. Pięknie nawilża, szybko się wchłania, a dłonie są po nim delikatne. Kosztuje 18zł i na niego raczej nie ma promocji, ale jest cudny i może się skuszę jeszcze. Raczej kupię ponownie.

2 komentarze:

Nie trzeba wydawać fortuny by być piękną i modną:) Zachęcam do wspierania mojego zapału komentarzami:)