poniedziałek, 21 października 2013

Zwierzenia włosomniaczki - gapię się na włosy obcych kobiet. Czy to chore? Post niepoważny


Pomysł na ten tekst pojawił się w mojej głowie już jakiś czas temu i nawet rozmawiałam na ten temat z Matyldą Magdaleną - odkąd rozpoczęłam moją przygodę z olejowaniem i wcierkami odkrywając, że włosy same z siebie nie są piękne i zdrowe i czasem warto im trochę pomóc. Jadę w tramwaju, idę ulicą, stoję w kolejne i ciśnie mi się na usta: - Kobito, weź się ogarnij, nałóż olej i popraw jakość swojego życia! Am I crazy?

Ostatnio zarówno w prasie kobiecej jak i w reklamach, powoli pojawia się temat OLEJÓW. Bardzo bardzo nieśmiało, ale i tak jest to duży postęp, bo nie mogłam uwierzyć że podczas gdy ja rozkoszowałam się swoimi puklami, w tv widziałam jedynie reklamy głupawych odżywek usilikonionych i durnych masek, które w 10 minut usuwają zniszczenia powstałe przez 476 lat.

Kobiety chyba nie wierzą, że istnieje coś co sprawi że ich włosy będą wyglądały pięknie, lśniąco i zdrowo. ...i że ten specyfik nie kosztuje pińcet złotych.

Stoję więc w tej kolejce, liczę ile gram papryki kupiłam i czy ten tuńczyk na pewno kosztuje 4,90pln i stoi przede mną jedna z drugą... Wysuszone końcówki, nastroszone, wypalone, w dziwnym kolorze... Zadaję sobie pytanie WTF? Nie czujesz, że coś jest nie tak, że włosy są szorstkie, że farba je przepaliła i wyglądasz jak podpięta do prądu...? Pojawia się potrzeba dydaktyzmu i pouczania, którą z ogromnym trudem hamuję...

Love tu z miłością do włosów nie ma nic wspólnego...
Pozostają w tym momencie jedynie rozwiązania siłowe polegające na tym, że zaciągamy delikwentkę do siebie, wlewamy je na głowę litr oleju i czekamy na odgłosy zachwytu.

SCEPTYCYZM ludzi jest powszechny - pytają: skoro to taki hit, to czemu nikt o tym nie mówi w telewizji czy w kobiecych magazynach... Na pewno mają powody (wielkie koncerny kosmetyczne...?). Ale warto przekonywać kogo się da, bo czemu kupować odżywkę za 30zł, jeśli można kupić olej i odżywkę za 7zł i mieć takie włosy jak nigdy wcześniej...?

Ostatnio się gryzłam w język, żeby nie krzyknąć - Kobieto ogarnij się, włosy Ci się kapiszonują! Musiałam powstrzymać swoje mordercze zapędy i przejść obok ciesząc się błyszczącymi, zdrowymi włosami. I myślę sobie: - Hm, wysokoporowe... taki a taki olej by Ci się przydał.. oo... kupże sobie szczotkę z naturalnego włosia...hm... a może jedwabik na końcówki...? (Melisa, gdzie moja melisa???)

>>>
A propos morderczych zapędów i włosów, bardzo podoba mi się fryzura Debry Morgan w ostatnim sezonie Dextera ;)





Taka refleksja na dzisiaj.

Tymczasem siedzę w ręczniku na głowie i wącham płukankę malinową Yves Rocher przygotowując się do recenzji.

Dobrego tygodnia Wam życzę (bez morderczych zapędów) :)

18 komentarzy:

  1. Ja ostatnio nic nie robię, straszne to , życie w pędzie i potem tak jest , tylko sobie obiecuje i obiecuję :-) Ale na wszystko przyjdzie czas , wiem o tym :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już chyba za bardzo wsiąkłam we włosomaniactwo, ale ostatnio nad sobą pracuję i przed spaniem nie zrobiłam olejowania! O! Życie na krawędzi :)

      Usuń
  2. Odkąd zaczęłam świadomie pielęgnować włosy i używać olejów też przypatruję się włosom innych kobiet.A ponieważ widzę w jakim tempie moje włosy się zmieniają pod wpływem właściwej pielęgnacji to zaczynam się dziwić,że inni nie wpadają na te same metody co ja.Na prawdę warto zainwestować w siebie-trochę czasu i wcale nie największych środków a efekt dodaje skrzydeł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam DOKŁADNIE takie same przemyślenia :) Tyle, że mój post był rodzajem strumienia świadomości, ale wniosek ten sam - być może kobiety nie wierzą, że można mieć piękną skórę i włosy za niewielką cenę i nie trzeba być Mirandą Kerr i mieć sto milionów na kosmetyczkę i fryzjerów.

      Usuń
  3. a może po prostu komuś nie zależy na tym jak wyglądają jego włosy?:) jakby chciał to by poszukał:)poza tym może ktoś jest w fazie testowania co lubi albo szuka czegoś dla siebie?ja np. schodzę z cieniowania i chociaż o włosy dbam to końcówki odstają i nie wygląda to fajnie:) też patrze na włosy kobiet na jedne z zazdrością a na inne z myślą co można by z nimi zrobić ale na szczęście nie mam zapędów do tego aby kogoś uświadamiać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...dlatego muszę ostro nad sobą pracować, żeby nie rzucić się na jedną czy drugą i nie zacząć potrząsać jej głową ;) Fakt jest taki, że ostatnio pierwszą rzeczą na jaką zwracam uwagę u kobiet są włosy :)

      Usuń
  4. Hahaha przepraszam, ale Twoje komentarze mnie rozwaliły :D !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D czasem na swoje szaleństwo warto popatrzeć z dystansem, staram się to robić - cieszę się, że mi się udaje ;) Niezwykle miło czyta się takie komentarze - lubię wywoływać uśmiech:))

      Usuń
  5. Też tak mam. :D I nie raz wymsknęło mi się "piękne włosy" do jakiejś obcej kobiety :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej dobrze, obawiałam się że tylko mnie włosowo odbiło i zaraz mnie odwiozą ;)

      Usuń
  6. Też widzę dużo ludzi, którym przydałby się olej. Mam ochotę im to powiedzieć, ale jednak rezygnuję. Myślę, ze jeśli ludzie chcieliby dbać o swoje włosy to to na pewno wyszukaliby informacje o olejach i odżywkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że kobiety często nie wierzą że to działa, bo panuje przekonanie, że może dobrze działać tylko to co drogie i ekskluzywne. Na szczęście są blogi i powoli t się zmienia :)

      Usuń
  7. Też często się łapię na tym, że przyglądam się włosom innych :D i aż mnie ciary przechodzą, jak widzę rozdwajające się końcówki, z drugiej strony wiem jak lubią się buntować moje włosy szczególnie przy takiej pogodzie, więc sama pewnie nie wyglądam wtedy na włosomaniaczkę :D chociaż staram się je ujarzmić :)
    Radi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :D poczułam więź z Wami wszystkimi :D Dobrze że nie tylko ja tak mam, bo zaczęłam się obawiać o swój stan psychiczny...;)

      Usuń
  8. wiesz, ktoś może powiedzieć patrząc na ciebie "idz na siłownię i nie wpieprzaj tyle", a tobie przecież dobrze z taką wagą ( to tylko przykład). ja na szczęscie zwracam uwagę na piękne włosy, a posiadaczek tych zniszczonych nie staram się na siłę uswiadamiać. dlaczego? bo to ich włosy, to że ja traktuję je jako ozdobę i dbam o nie, nie oznacza, że mam na siłę komuś wylewać olej na głowę i wiązać go na godzinę (albo i całą noc :P). często do komplementów pod adresem włosów słyszę pytania, czego używam- niektóre kobiety skrzętnie zapisują sobie wszystko, innym wysyłam całe maile które zawierają nawet instrukję czesania i mycia włosów, a inne po 3 słowach mówią że to szaleństwo uzywać takich rzeczy i traktują moje włosy jak cud nie do osiągnięcia. morał z tego taki, że nie warto uszczęśliwiać kogoś na siłę i trzeba zaakceptowac fakt, że nie każdy ma takie same wartości jak my ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, ten tekst był napisany mimo wszystko z przymrużeniem oka :) Oczywiście, że nie zaciągam obcych kobiet w ciemny zaułek... ;) Po prostu to trochę tak jak z radosną nowiną i prawdą życiową której dostąpiłyśmy - wiem jak podziałać żeby pomóc i nawet jeśli ktoś nie wierzy, dzięki moim radom osiągnie włosowe piękno absolutne. O! Zabrzmiałam trochę jak guru sekty, ale co tam :D

      Usuń
  9. Ja też zwracam uwagę na włosy innych ludzi i często chce się coś powiedzieć a jednocześnie po tylu rozmowach z różnymi ludźmi i dzielenia się różnymi sposobami których ta osoba i tak nie użyła, tracę motywację:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na starość zostaniemy zapewne naburmuszonymi, zgryźliwymi pańciami, które siedzą i mruczą pod nosem ;) ale przynajmniej będziemy miały ładne włosy :D

      Usuń

Nie trzeba wydawać fortuny by być piękną i modną:) Zachęcam do wspierania mojego zapału komentarzami:)